Uzdrowienie wodą święconą za 2000 zł

Miasto 25 czerwca 2015 Wydanie 24/2015

Oszuści nie przestają zadziwiać pomysłowością, a mieszkańcy czego nie da się ukryć… naiwnością. Naciągaczka wyceniła „poradę medyczną” i leczenie wodą święconą na ponad 2000 zł, a jedna z myśleniczanek, za to zapłaciła

Utratą ponad 2 tysięcy złotych zakończyła się „porada medyczna”, związana z wizytą naciągaczki u jednej z mieszkanek Myślenic. W godzinach przedpołudniowych 76-latka z ul. Sobieskiego, nawiązała rozmowę z przygodną kobietą. W trakcie rozmowy myśleniczanka skarżyła się na swoje dolegliwości zdrowotne.

Nieznajoma zaoferowała jej „uzdrowienie na miejscu”, do którego miała być potrzebna m.in. woda święcona. - Aby zabiegi zadziałały potrzebne było, to już w domu poszkodowanej „rozmnożenie pieniędzy” - wyjaśnia Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji. Oszustka poleciła włożyć wszystkie oszczędności do rajstop, zawinęła je w chustkę i schowała za piec, gdzie przez kilka dni zabroniła zaglądać.

Po zakończonej wizycie, starsza pani nie wytrzymała i sprawdziła zawiniątko – ale pieniądze zniknęły. Zgłosiła sprawę policjantom. - Poszukujemy kobiety w wieku 50-60 lat, wzrost około 170 cm, szczupłej, o jasnej karnacji, która w chwili zdarzenia miała na głowie kapelusz, ubrana była w sukienkę w kwiatki; dobrze mówiła po polsku - mówi Szymon Sala. Za kradzież grozi jej kara do 5 lat więzienia.

Halo! Tu Centralne Biuro Śledcze

Nieskuteczne okazały się zabiegi kilku oszustów, którzy próbowali wyłudzić pieniądze od starszego małżeństwa mieszkającego na Osiedlu Tysiąclecia w Myślenicach. W ich fikcyjnej narracji występowali: kobieta w tarapatach finansowych podająca się za krewną, fałszywy funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego oraz dyżurny jednostki policji – również podstawiony.

Co ważne, rozmówcy pozwalali sprawdzić ich wiarygodność telefonicznie, ale bez rozłączania się, czyli przekazując sobie słuchawkę. Mieli pecha, bowiem próbowali nabrać emerytowanego mundurowego, jednak 80-latek nie dał się zaskoczyć i pełen podejrzeń przerwał połączenie, a chwilę później zgłosił osobiście o zdarzeniu w komendzie policji.

Nie przekazujmy obcym pieniędzy!

Nie przekazujmy obcym pieniędzy! - apeluje policja. - Nie ulegajmy namowom naciągaczy i każdorazowo należy sprawdzać wiarygodność tych osób np. jeśli przedstawiają się jako policjanci – przerywając połączenie i wybierając na nowo nr 997 lub 112. Absolutnie nie można przekazywać nieznanej osobie pieniędzy, ani wartościowych przedmiotów - przestrzega Szymon Sala. Jak mówi, jeśli dojdzie do takiego zdarzenia należy natychmiast powiadomić policję pod nr telefonu 997, 112 lub 12 372-92-00.

Policja prosi o kontakt pod wskazanymi numerami telefonów wszystkich, którzy mogą się wypowiedzieć na temat opisanych przestępstw bądź ich prób, mechanizmu działania oszustów oraz samych sprawców.

p.jag