Drugi teolog w Polsce mieszka w Bęczarce

Piotr Leśniak z I LO im. T. Kościuszki w Myśleniach został laureatem XXVII Ogólnopolskiej Olimpiady Teologii Katolickiej. Zostawił w pobitym polu blisko 16 tysięcy uczestników na wszystkich szczeblach konkursowych i okazał się bezkonkurencyjny w etapie ustnym olimpiady. Do pierwszego miejsca brakło mu zaledwie dwóch punktów!

W finale olimpiady w Lublinie uczestniczyło prawie 150 osób - laureatów etapów szkolnych, a następnie diecezjalnych-regionalnych z całej Polski. Tegoroczny finał organizowany przez Archidiecezję Lubelską odbywał się pod hasłem: „Orędzie fatimskie jako znak nadziei dany przez Miłosiernego Ojca”. Nawiązywało ono do przypadającej w tym roku 100. rocznicy objawień Matki Bożej w Fatimie.

Nagrodą dla laureatów jest wyjazd do Fatimy, Santiago de Compostella oraz indeksy na liczne kierunki studiów na Uniwersytecie Warszawskim, Szczecińskim, Opolskim, im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Akademii Ignatianum w Krakowie, Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu oraz Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Laureaci otrzymali również indeksy na wszystkie kierunki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Poza tym wszyscy otrzymali nagrody rzeczowe oraz dyplomy.
Adresatami olimpiady, której organizatorem jest Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie są uczniowie wszystkich typów szkół ponadgimnazjalnych dla młodzieży (dających możliwość uzyskania matury), uczęszczający na lekcje religii, a także za zgodą - uczniowie innych szkół, które realizują indywidualny program lub tok nauki.

Celem Olimpiady Teologii Katolickiej jest zainteresowanie uczniów wiedzą religijną oraz kształtowanie umiejętności samodzielnego jej zdobywania i rozszerzania. Na podstawie określonych fragmentów Pisma Świętego i wskazanych lektur uczestnicy olimpiady interpretują treść chrześcijańskiego orędzia i naukę kościoła katolickiego. Zdobytą wiedzę potrafią odnieść do konkretnych sytuacji życiowych, zaś w poznawanych wzorach osobowych znajdują inspirację dla własnych zachowań. Przyswojone w ramach przygotowania do olimpiady treści, uczestnicy stosują jako punkt wyjścia dla dalszych poszukiwań w dziedzinie teologii, np. w ramach studiów wyższych.

Religia jest dla mnie ważna

Skąd u tak młodej osoby zainteresowanie teologią, nauką raczej mało popularną wśród młodzieży? Czy religia jest dla ciebie czymś ważnym?

Sam nie wiem skąd wzięło się u mnie zainteresowanie religią. Od najmłodszych lat pociągały mnie tematy religijne. Może wpływ na to ma fakt, że moim wujkiem jest ks. Jan Leśniak - pierwszy kapłan pochodzący z mojej miejscowości - Bęczarki. Pamiętam, że w dzieciństwie podsuwał mi do czytania książki religijne, chętnie odpowiadał na stawiane wtedy przeze mnie pytania i rozterki oraz zabierał mnie na wyjazdy z osobami niepełnosprawnymi, gdzie pomagałem jako wolontariusz. Religia jest dla mnie ważną płaszczyzną - jestem lektorem w swojej parafii i angażuję się w życie Kościoła.

Szkolną ławkę dzielisz z Tomkiem Kisielem, który zwyciężył Olimpiadę Wiedzy o Polsce i Świecie Współczesnym, której tegorocznym tematem były religie świata. Tematów do rozmów pewnie nie brakowało…

Obaj z Tomkiem przejawiamy podobne zainteresowania i służyliśmy sobie pomocą podczas zmagań konkursowych. Wspólnie organizujemy również spotkania z przedstawicielami różnych opcji politycznych w naszym liceum. W murach naszej szkoły gościliśmy m.in. Ministra Infrastruktury i Budownictwa Andrzeja Adamczyka. Warto podkreślić, że w tym roku w naszym liceum trzech uczniów zdobyło tytuł laureata najbardziej prestiżowych olimpiad w Polsce, co jest niewątpliwym sukcesem „Kościuszki”.

To nie jest twoja pierwsza „olimpijska” próba? Jak wyglądają przygotowania do tak specyficznego konkursu i gdzie zabrakło tych dwóch punktów?

W olimpiadach dotyczących wiedzy biblijnej i religijnej brałem udział już od 10 lat. W trzeciej klasie szkoły podstawowej moja katechetka Małgorzata Pasionek widząc moje zainteresowanie teologią zachęciła mnie do wzięcia udziału w Konkursie Biblijnym i postarała się wtedy o szczególne pozwolenie centralnej komisji, gdyż w konkursie mogli wziąć udział uczniowie tylko starszych klas. Od tego momentu uczestniczyłem już w kilkunastu konkursach i olimpiadach religijnych odnosząc spore sukcesy, dlatego wygraną w Olimpiadzie Teologii Katolickiej uważam za wisienkę na torcie moich zmagań. Przygotowania do olimpiady były dla mnie bardzo trudne. Musiałem opanować prawie trzydzieści pięć pozycji, pisanych bardzo trudnym i specyficznym językiem teologicznym. Na kanwie tych książek pisałem pytania, tak bym lepiej mógł przyswoić zawartą w nich wiedzę. W etapie ustnym olimpiady byłem najlepszy, jednak w ogólnym podsumowaniu straciłem dwa punkty, przypuszczam, że z powodu stresu i zdenerwowania.

Do olimpiady przygotowywałeś się pod bacznym okiem siostry Lucyny Semik. Ktoś jeszcze ci pomagał?

Przygotowując się do olimpiady na swojej drodze spotkałem wielu serdecznych ludzi. Korzystając z okazji chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do mojego sukcesu oraz mnie wspierali w zmaganiach konkursowych. Dziękuję całej mojej rodzinie, bratu, który zawsze dzielnie mnie odpytywał, wujkowi Janowi, ks. proboszczowi Stanisławowi Ramsowi, ks. Sławomirowi Kowalskiemu oraz katechetom, którzy na różnych stopniach edukacji motywowali mnie i zachęcali do poszerzania swojej wiedzy: s. Lucynie Semik, cioci Dorocie Orzechowskiej, pani Małgorzacie Pasionek oraz panu Wacławowi Szczotkowskiemu. Głębokie ukłony przesyłam również w stronę pana dyrektora Jacka Ślósarza, wychowawczyni profesor Beacie Strzelec oraz wszystkim nauczycielom za wsparcie i życzliwość.

Czym, poza teologią, interesujesz się najbardziej?

Poza teologią pasjonuję się historią Polski oraz historią mojej miejscowości Bęczarki. Interesuję się również polityką oraz medycyną, jednakże nauka nie pochłania większości mojego czasu, gdyż dla mnie najważniejsza jest rodzina i przyjaźń.

Mam dziwną pewność, że jeszcze kiedyś usłyszymy o Piotrze Leśniaku. Gdzie on będzie za rok, 5 czy 10 lat?

Za kilka dni będę pisał maturę. Planuję studiować historię, stosunki międzynarodowe lub prawo kanoniczne. Dostałem również bardzo korzystną ofertę od Rektora KULu, by na stale mieszkać i studiować w Lublinie, ale jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji.